Joanna i Paweł, czyli dynamiczny teledysk ślubny z wesela w Jodłowym Dworze pod Tarnowem

narastający, wypowiedzi bliskich, dynamiczny


Filmowanie wesela pod Tarnowem. W sumie sam nie wiem czy nie było to czasem filmowanie wesela pod Jasłem. Zdecydujcie sami jak nazwać wesele w Jodłowym Dworze na podkarpaciu. Bo to właśnie tu zostaliśmy zaproszeni tym razem. Po raz kolejny parze nie przeszkadzało, żeby Kamerzysta z Krakowa przyjechał filmować wesele pod Tarnowem. No może bardziej Panu Młodemu, bo jak się okazało to on nas wypatrzył. Bardzo spodobało mu się, ze robimy takie nietypowe filmy ślubne. Z ust kogoś kto sam jest filmowcem (jak się później okazało) i montuje filmy brzmi to tym bardziej jak komplement. W aurze komplementów ale i sporych oczekiwań co do mającego powstać teledysku ślubnego i pełnej wersji filmu ślubnego naszej pary ruszyliśmy do boju!

Tym razem mieliśmy rozpocząć od filmowania ślubu w kościele w Jodłowej. Przybyliśmy wcześniej żeby zapoznać się z kościołem w Jodłowej. Wtedy też zrobiliśmy to ujęcie wejścia do kościoła. Takie wolne, płynące. Jak widać, później się przydało. Mogliśmy tez uchwycić gromadzących się gości i członków rodziny. Lubię takie ujęcia, bo fajnie wprowadzają widza na początku filmu w dzień ślubu. Oryginalne było tu, że to brat wprowadzał Pannę Młodą. Niestety, nie każdy ma taki komfort gdzie to tato może wprowadzić Pannę Młodą pod ołtarz w dniu jej ślubu.

Oprócz filmowania ślubu w kościele w Jodłowej i wesela w Jodłowym Dworze para wybrała z naszej oferty weselnej jeszcze coś. Wypowiedzi najbliższych przypadły do gustu bohaterów tego teledysku ślubnego. To właśnie fragmenty tych wypowiedzi możecie usłyszeć w tle teledysku ślubnego. Jest to bardzo fajny dodatek filmowy, który urozmaica cały film ślubny ale nieraz i teledysk ślubny. Zależy to już od zamysłu w trakcie montażu teledysku. W kościele udało się nam złapać fajne kadry gości jak i samej pary podczas przysięgi małżeńskiej.

Uchwycenie momentu nakładania obrączek w filmie ślubnym nie jest łatwe. Na szczęście ponownie nam się to udało. Po ceremonii ślubnej w kościele, para uroczystym krokiem weszła w nowe życie. Tu przywitało ich konfetti, które obsypało Pannę i Pana Młodego. Kolejny etap to filmowanie wesela w Jodłowym Dworze. Po obiedzie przyszedł czas na pierwszy taniec, który odbył się bez zakłóceń. Para poradziła sobie doskonale z przygotowanym układem tanecznym swojego pierwszego tańca ślubnego. Wszystkim się podobało gościom weselnym, którzy przybyli z równych stron Polski. Tak
rozpoczęło się to wspaniałe wesele w Jodłowej. Warto jeszcze poświęcić chwilę na wyjaśnienie, ze ujęcia z muzykami grającymi na instrumentach dętych w teledysku ślubnym to nie byle kapela weselna. Ojciec Pana Młodego jest utalentowanym muzykiem. Gra na instrumencie dętym ze swoim zespołem. Atrakcją weselną był więc krótki koncert zespołu instrumentów dętych. Bez obaw, nie było nudno! Panowie wybrali same szybkie jazzowe kawałki, które porwały wszystkich gości na parkiet. DJ musiał być zazdrosny, no ale elektronika nigdy nie wygra z autentycznością.

Był to chyba jeden z tych nielicznych koncertów niespodzianek gdzie zebrani nie chcą, aby grający czy śpiewający już przestał. Tu był ogień! Jazz w czystej postaci. I to nic smętnego ale energia! Wszyscy bawili się znakomicie, a my nie mogliśmy się nacieszyć ilością dynamicznych ujęć filmowych, który uchwyciliśmy na parkiecie. Wiele z nich znajdziecie w teledysku ślubnym co tylko potwierdzi czy wesele w Jodłowym Dworze było dobre. Aha no i czy dynamiczny film ślubny tu zaprezentowany jest godzien Waszego czasu. Zobaczcie zatem jak poradził sobie Kamerzysta z Krakowa na weselu w Jodłowym Dworze pod Tarnowem.

Inne teledyski ślubne Kamerzysty z Krakowa

Instagram